wtorek, 20 lutego 2018






Myśląc o idealnej szafie, idealnie skompletowanej, pierwsze co przychodzi mi na myśl to idealna baza. Baza czyli ubrania i dodatki, które są klasyczne, ponadczasowe oraz po prostu niezbędne przy tworzeniu stylizacji. Tzw. ubrania basic, o prostych krojach i w neutralnych kolorach, które stanowią idealne tło dla każdej rzeczy, one łączą poszczególne elementy twojego stroju tworząc pasującą do siebie całość. Baza powinna być podstawą twojej szafy, i to z niej powinnaś korzystać kompletując codziennie swój strój. A w każdym razie, musisz mi uwierzyć, że znacznie pomogłoby ci to uporać się z odwiecznym problemem poczucia, że nie masz się w co ubrać. Zresztą, ja jestem idealnym przykładem- gdy już naprawdę nie wiem w co się ubrać, ubieram się cała tylko w rzeczy z mojej bazy. I w taki oto prosty sposób zawsze wyglądam dobrze.
Zatem -jak skompletować bazę, i co powinno się w niej znajdować? Zacznijmy od tego, że te ubrania powinny być dobrej jakości. Po swoim przykładzie wiem, że w 'bazowych' ubraniach chodzi się naprawdę często, częściej niż w innych, dlatego też jestem w stanie więcej zainwestować w nie. To ile na nie wydam zwróci mi się częstotliwością ich noszenia. Druga sprawa to krój, powinien być klasyczny i prosty. Łatwiej będzie ci daną rzecz zestawiać z innymi i będzie bardziej uniwersalna. Podobnie sprawa ma się z kolorami. Bazą jest czerń, biel, szarość. Kolory neutralne, dobrze komponujące się z wszystkimi innymi.
Szukając na zakupach konkretnej rzeczy, która ma tworzyć waszą bazę, nie podejmujcie szybkich decyzji pod wpływem impulsu -czyli, nie bierzcie pierwszych lepszych czarnych spodni z brzegu, tylko zawsze sprawdzajcie czy idealnie na was leżą, są wygodne i czy są dobre gatunkowo. Jestem świadoma, że tego typu zakupy nie należą do tych najprzyjemniejszych, tutaj nie działa schemat, w którym wybierasz coś, co wpadło ci w oko, i idziesz do kasy. Ale, uwierz mi, wybierając czasem rzeczy, które nie przykuwają uwagi na wieszaku w sklepie, bardziej ci się one przydadzą w tworzeniu codziennych stylizacji, niż kolejna kolorowa bluzka albo wzorzysta sukienka.
Przejdę teraz do wymienienia tego, co znajduje się w mojej bazie i bez czego nie jestem w stanie wyobrazić sobie swojej szafy,

BIAŁY/ SZARY /CZARNY T-SHIRT
Dla mnie są po prostu numerem jeden na liście must have. To idealne tło z którym możemy łączyć absolutnie wszystko. Jednak wbrew pozorom, nie tak łatwo znaleźć ten idealny. A idealny musi być. Prostych, gładkich t-shirtów w swojej szafie mam sporo, ale te trzy, w tych trzech kolorach to minimum jakie uważam, że każda z nas powinna mieć. Poza tym, nosze je cały rok.

GOLF
Cienki i dopasowany golf, jeden jasno szary i drugi czarny. Noszę je naprawdę bardzo często, a jesienią i zimą zdarza mi się w nich chodzić nawet 4-5 razy w tygodniu. Pasują do wszystkiego, zawsze wyglądają elegancko, są bardzo kobiece (serio!) i wygodne. Na fajny, idealnie leżący golf nigdy nie jest mi szkoda wydać pieniędzy.

RAMONESKA
Numer jeden jeśli chodzi o okrycia wierzchnie. Czarna, skórzana kurtka jest po prosu niezbędna. Nic nie jest w stanie podrasować stylizacji tak, jak ona. Każdy (każdy) outfit wynosi na wyższy poziom i dodaje tego czegoś. W idealną ramoneskę można zainwestować trochę więcej pieniędzy, bo jestem pewną, że stanie się twoją 'drugą skórą', i nie będziesz chciała jej ściągać.

MARYNARKA
Elegancki odpowiednik ramoneski. Nie oszukujmy się, są sytuacje kiedy marynarka byłaby odpowiedniejsza i wypadałoby ją mieć. Odpowiednio zestawiona nadaje się na większość okazji, także na co dzień. Długo przymierzałam się do zakupu odpowiedniej marynarki, aż w końcu zdecydowałam się na czarną, o trochę oversizowym kroju.

PŁASZCZ
W przypadku płaszcza polecałabym postawić na jeden z trzech kolorów. Czarny, szary albo beżowy. Idealny płaszcz powinien być trochę dłuższy, mieć klasyczny krój, ładne wykończenie kołnierza, i być jedno albo dwurzędowy.

MAŁA CZARNA
Wynalazek Coco Chanel, który już od lat ułatwia życie nam, kobietom. Czarna sukienka to synonim i definicja elegancji. Idealna na każdą okazję, zawsze się świetnie sprawdza. Może być prosta, rozkloszowana (szyta z koła), dopasowana albo długa. Wykończona koronką, siatką, tiulem itd. Tutaj akurat panuje dowolność.

CZARNE SPODNIE
Jestem w stanie chodzić w nich od pięciu do siedmiu dni w tygodniu. Jeśli będziecie mnie kiedyś widzieć to, najprawdopodobniej będę je miała na sobie. W swojej szafie mam kilka par czarnych rurek i chodzę w nich na zmianę. Jednak, ubolewam nad tym, że nie znalazłam wciąż tych jednych, idealnych.

DŻINSY
Obecnie na rynku jest tyle różnych, świetnych krojów. Rurki, boyfriendy, mom jeans itd. Każdy jest w stanie znaleźć te 'stworzone dla siebie', a gdy to już nastąpi, staną się nieodłączną częścią nie tylko stylizacji ale i życia. W przypadku dżinsów najlepszy kolor to typowy blue jeans, nie powinien być za jasny ani za ciemny.

SZARY KARDIGAN
Jesienią i wiosną w te cieplejsze dni zastępuje mi płaszcz. Zimą zakładam go pod płaszcz, a latem jest idealny do zarzucenia na ramiona w chłodne wieczory. Zawsze wygląda elegancko i pasuje do wszystkiego. Jest bardziej praktyczny, uniwersalny i przede wszystkim stylowy od np bluz z kapturem. Mój ulubiony to mięciutki, dłuższy kardigan, w jasno szarym kolorze (z zawsze podwiniętymi rękawami!)

BIAŁE BUTY SPORTOWE
Kocham buty sportowe, przypuszczam, że jak i większość z nas. W swojej 'kolekcji' mam kilka fajnych par, które często noszę. Jednak nigdy nie zobaczycie mnie w kolorowych butach sportowych, mam jedną zasadę -muszą być białe (wyjątkiem są czarne conversy i superstary). Białe sportowe buty można zestawić z większością rzeczy, także tymi eleganckimi albo dziewczęcymi. Same w sobie są bardziej eleganckie i klasyczne.

CZARNE SZPILKI
Zakup pierwszych szpilek to dla dziewczyny ogromne wydarzenie, przynajmniej tak słyszałam. W moim przypadku pierwsze buty na obcasie były zakupem dość spontanicznym. Miałam okazję, na którą raczej nie wypadało iść w białych Adidasach, więc padła decyzja o zakupie pierwszych czarnych szpilek. Przyznaję, długo broniłam się przed butami na obcasie, ale teraz wiem, że są one niezbędne w damskiej szafie ( i od tamtego czasu uzbierało mi się kilka par).

CZARNE BOTKI
Chodzę w nich również cały rok, nie wliczając lata -chociaż, na upartego latem też bym je mogła założyć. Można znaleźć mnóstwo świetnych modeli botków, ja osobiście najbardziej preferuję te najprostsze, sztyblety albo na kilkucentymetrowym słupku -dla mnie są tak samo wygodne jak płaskie, a zdecydowanie korzystniej się w nich wygląda.

SZARY SZAL
To również dodatek całoroczny bo może się przydać zimą (do otulenia szyi) jak i latem (do otulenia ramion w chłodny wieczór). Sama obecnie rzadko rozstaję się z ogromnym jasnoszarym szalem, i w tym wypadku kolor ma znaczenie, tak jak i wszystkie kolory, które nosimy przy twarzy. Ten jasny ożywi naszą buzię i rozświetli, dlatego polecałabym stawiać na wybór jasnego szala.

DELIKATNA BIŻUTERIA
Raczej rzadko noszę biżuterię, jedynym wyjątkiem są delikatne złote i srebrne naszyjniki, pierścionki i srebrna bransoletka której nigdy nie ściągam. Nie jestem fanką obwieszania się biżuterią, zwłaszcza, że bardzo często wygląda to tandetnie. Ale takie delikatne akcenty jak złoty naszyjnik z delikatną przywieszką czy drobny pierścionek na palcu, dopełniają całość i brew pozorom naprawdę zwracają uwagę.

CZARNA TOREBKA
Jedna duża i jedna mała. Oczywiście skłamię, że to jedyne torebki jakie mam, ale na pewno to je noszę najczęściej. Preferuję te a'la skórzane o bardziej eleganckim kroju, takie żeby zarazem pasowały do wszystkiego i urozmaicały te nawet najprostsze stylizacje.

CO DODAŁABYM DO BAZY? (MOJE WYBORY)
Jednolity t-shirt z nadrukiem/napisem, krótki dopasowany top w neutralnym kolorze, skórzana czarna spódniczka, dżinsowa kurtka, biała koszula, szary sweterek, ciemne okulary przeciwsłoneczne, kozaki za kolano, zegarek.



















tekst&stylizacja /Ilona
zdjęcia /Karolina


poniedziałek, 5 lutego 2018