środa, 23 sierpnia 2017










Powoli zbliża się koniec sierpnia, a to znaczy tylko jedno- zbliża się nieuchronny koniec wakacji. Powrót do życia, do swojej codzienności. Jestem pewna, że nie jestem wyjątkiem, który ma odruch płaczu gdy sobie to uświadamia. Przyznam szczerze, że jestem na siebie jednak trochę zła. Bo dwa miesiące to właściwie dużo czasu (jasne, mogłoby być więcej) i mam poczucie nie wykorzystania tego czasu. Będę szczera- w pewnym stopniu nawet zmarnowania go. Niestety plany czasem są piękne w naszej głowie, i tam tylko zostają. Myślałam nad zrobieniem posta z podsumowaniem wakacji, ale ostatecznie uznałam, że nie miałoby to sensu. Trzeba to przyznać, nie umiem organizować swojego czasu... i wszystkiego innego. Ale teraz mam rok do przyszłych wakacji, w ciągu którego będę nad tą cechą pracować (a przynajmniej spróbuję).

Zmieniając temat, bluzki off shoulder to moje odkrycie lata i ulubiony ciuch w szafie na chwilę obecną (no dobra, może tylko ramoneska ją detronizuje). Jasne, 'hiszpanki' są modne dłuższy czas, bo i w poprzednim letnim sezonie, i fakt, bardzo dużo przewija ich się na ulicach i instagramowych profilach, ale mimo to (chociaż nie lubię gdy coś jest tak popularne) w tym przypadku całkowicie mi to nie przeszkadza. Serio. Ta bluzka ma jedynie same zalety. Świetnie się prezentuje, łączy się z większością ciuchów, jest idealną opcją na gorące letnie dni, wygląda się w niej mega dziewczęco i dodaje mnóstwo uroku. Poza tym sami przyznajcie, że dalibyście lajka zdjęciu dziewczyny w takiej bluzce z pięknym zachodem słońca albo plażą w tle. Banał? Może i tak, ale za to w jakim wydaniu.   W tej stylizacji połączyłam ją z czarną rozkloszowaną spódniczką i dżinsową kurtką, i jak to ja wybrałam białe sneakersy. Do czarnej shopperki przywiązałam bandane, o której wspominałam w wpisie o letnich trendach, i myślę, że całkiem ciekawie to wygląda.
Ja już uciekam, zaczynać nowy dzień (albo wrócić do łóżka, jest 7.12!) i wypić pierwszą kawę. 
                                                                                                               Miłego tygodnia, i do następnego ;))  /I




































                                                                                                                                                                               wearing

                                                                                                                                                                       stradivarius top

                                                                                                                                                                             mango skirt

                                                                                                                                                                        ck jacket

                                                                                                                                                                        nike snekaers

                                                                                                                                                                   stradivarius bag



                                   






tekst/ Ilona
zdjęcia/ Karolina

czwartek, 10 sierpnia 2017









Jeszcze do niedawna, sezon letni nie był moim ulubionym jeśli chodzi o modę i trendy. Coś się jednak w tej kwestii zmieniło, bo teraz jest inaczej. A letnie ubrania, to te które
najbardziej lubię w swojej szafie. Co sezon latem pojawiają się nowe trendy i must have, najczęściej można je zaobserwować na instagramie i w ofertach sieciówek. W tym poście wymienię tylko
kilka takich, które najbardziej mi się podobają, są najpopularniejsze i najbardziej 'hot' (szczerze nie lubię tego określenia ale przejdźmy już do rzeczy..)














Biel to kolor, który można nosić tak naprawdę cały rok, jednak latem wygląda najlepiej. Świeżo, lekko, dziewczęco i przepięknie podkreśla letnią opaleniznę. W tym sezonie występuje na wszystkim, najlepiej wygląda w total lookach, na zwiewnych sukienkach i wszelkich bluzkach.




















Najmodniejszy krój bluzek i sukienek? Z opuszczonymi, wyciętymi i gołymi ramionami. Wygląda niezwykle zmysłowo, elegancko i kobieco. Najpopularniejsze kolory to oczywiście biel, czerń, czerwień i jasny błękit.
















Bardzo populary trend, szczególnie na instagramie. Drobna czarno biała kratka kojarząca się z latami 50/60-tymi i stylem Brigitte Bardot. Występuje na sukienkach i bluzkach off shoulder z wiązaniem z przodu oraz krótkich spódniczkach często z również modnymi w tym sezonie falbankami. 

















Projektanci w kolekcjach na SS2017 często wykorzystywali gorset w różnych sylwetkach. Gorset kojarzy się głownie z dawnymi czasami, kiedy kobiety pragnęły się od nich raczej 'uwolnić', teraz jednak wróciła na niego moda, chociaż w trochę innym wydaniu. Noszony jest na ubrania, najczęściej sukienki i oversizowe t-shirty. Muszę przyznać, że sama się na taki skusiłam na obecnych wyprzedażach. W dalszym ciągu modne są również elementy wiązania na wszystkich częściach garderoby.


















Wiadomo, że jak lato to i kwiaty. Najpopularniejsze w tym sezonie są sukienki w jasnych, pudrowych kolorach często z satyny lub tiulu, albo w bardzo modnej czerwieni. Kroje sukienek oraz koszulowych bluzek są jak rodem z lat 70 i 80, w połączeniu z falbankami i cienkimi ramiączkami.



















Kojarzona szczególnie z stylem ulicznych gangsterów z lat 90. Co jakiś czas ma swoje wzloty, jednak w tym sezonie zalicza się do największych must have. Można ją nosić na wiele sposobów, na głowie, szyi, na ręku, przy torebce. Podkręci każdą stylizację i nada jej pazura oraz świeżości.
















Co sezon pojawia się jakiś hitowy model torebki, który skrada serce wszystkich, wszyscy chcą ją mieć, a każda sieciówka wypuszcza 'swoją wersję'. Tym razem jest jednak inaczej, bo najmodniejszą torebką... jest pleciony, wiklinowy koszyk. Podbił instagramowe profile fashionistek, ulice, i wiele jego wersji można kupić w sieciowkach. Idealnie wpisuje się w letnie stylizacje, dodaje luzu i elegancji.




















Jeśli chodzi o kategorię biżuterii, to latem zdecydowanie królują duże kolczyki. Często noszone dwa różne, albo tylko jeden. Super wyglądają noszone na co dzień, w prostych stylizacjach. Jest to trend, który również zostanie z nami trochę dłużej, więc np duże złote koła to naprawdę dobra inwestycja.

















Idealna opcja do założenia, gdy nie wiemy w co się ubrać. Wystarczy taki t-shirt, zwykle krótkie spodenki i jesteśmy gotowe do wyjścia. Na street style i instagramie największą furorę robią t-shirty z logo marek takich jak Levis, Tommy Hilfiger, Guess i Gucci. A sieciówki oferują ogromny wybór koszulek z zespołami, lub napisami. Idealnie komponują się z dżinsem.