niedziela, 22 stycznia 2017




Co takiego oznacza „bycie stylowym”? Co takiego, trzeba w sobie mieć, żeby należeć do ikon stylu? Wbrew pozorom naprawdę nie chodzi tutaj o ubieranie się w drogie, markowe ubrania, posiadanie idealnej figury czy wyglądanie jakby się wyszło z sesji zdjęciowej do Vogue’a.
Często widzę na ulicy jakąś dziewczynę, ubraną zgodnie z najnowszymi trendami, w super ciuchy, ale jakoś nie zwraca ona szczególnie mojej uwagi. Spojrzę na nią, minę, i zaraz zapomnę jak wyglądała. A czasem zobaczę osobę ubraną niby zwyczajnie, w proste ubrania, o niekoniecznie idealnej figurze, ale ma w sobie coś, co przyciąga wzrok. Uśmiech, ładnie ułożone włosy, czerwoną szminkę na ustach. Po tym poznaje się osobę stylową. W samym swoim wyglądzie, sposobie poruszania, mówieniu ma klasę i elegancję. Chcę się na nią patrzeć. Jest wzorem dobrego smaku. Co zrobić, żeby należeć do takich osób? Jak być stylową? 


























Postaw na prostotę

Będę to powtarzać zawsze: im mniej tym lepiej. Osoba stylowa ma w swojej szafie bazę, czyli ubrania, na których buduje wszystkie outfity. W miano dobrej bazy wliczają się zawsze: czarne dopasowane rurki, niebieskie dżinsy, t-shirty w podstawowych kolorach (biały, czarny, szary), ramoneska, jednolity płaszcz, kardigan w neutralnym kolorze, czarne botki, sportowe buty- najlepiej białe, bo takie zawsze są bardziej eleganckie lub klasyczne trampki, szary szal, jednolity sweterek lub bluza bez żadnych aplikacji, czarna pojemna torba. Warto również mieć klasyczną małą czarną, czarne szpilki, czarną marynarkę i białą koszulę. Uwierzcie- z taką bazą nie można nie mieć ‘w co się ubrać’. A co jest najlepszą zaletą takich ubrań? Można je dowolnie mieszać, i zawsze będziemy wyglądać dobrze.
Coco Chanel radziła kiedyś aby przed wyjściem z domu, spojrzeć w lustro i zdjąć z siebie jeden dodatek. Uwierzcie, to naprawdę ma sens.



Zwróć uwagę na detal

Gdy widzę stylowo wyglądającą osobę na ulicy, zwracam uwagę na wszystkie detale. To mogą być podwinięte nogawki od spodni, bransoletka na nadgarstku, ładnie pomalowane paznokcie, albo oczy. I mówiąc detal mam na myśli wszystko co wpływa na nasz ogólny wizerunek. Czyli również wygląd. Zadbana cera, podkreślający urodę makijaż, umyte i rozczesane włosy, ułożone w jakąś prostą fryzurę lub rozpuszczone. Do detali zaliczają się również zadbane paznokcie, dłonie i ciało, perfumy, których używamy, czyste buty, skarpetki, bielizna którą nosimy, ale także np. to czy ubrania, które nosimy nie są pomięte. To co niewidoczne na pierwszy rzut oka, odgrywa czasem największą rolę, „Diabeł tkwi w szczegółach”



Luz, wygoda i nonszalancja

Zwróciłyście kiedyś uwagę na to, że osoby, które są stylowe wyglądają jakby przychodziło im to bez najmniejszego wysiłku? Jakby wszystkie detale dobierały odruchowo? Od niechcenia? Zawsze to podziwiam, gdy oglądam zdjęcia z Fashion Weeks, większą uwagę zwracają nie osoby, które rzucają się w oczy poprzez ekstrawaganckie stylizacje, tylko te, które ubrały się raczej zwyczajnie, ale mają w sobie klasę i elegancję. Wynika to z tego, że wiedzą w czym wyglądają dobrze, nie wciskają sobie czegoś w czym się źle czują, stawiają na minimalizm i wygodę. Mają dobry smak. Najgorsze co można zrobić, chcąc wyglądać stylowo to sprawiać wrażenie, że starałyśmy się za bardzo. Dlatego zamiast stać godzinę przed szafą, najlepiej sięgnąć do wcześniej opisanej przeze mnie bazy. Lepiej wyglądać oryginalnie czy po prostu dobrze? I jeszcze jedna bardzo ważna rzecz, nie zakładajcie na siebie ubrań, w których czujecie się niekomfortowo, i które nie są wygodne. To od razu rzuca się w oczy. Nie czujesz się dobrze w czymś=nie wyglądasz w tym dobrze.



Nie chodzi o to co nosisz, ale jak to nosisz


Osoby stylowe nie potrzebują do dobrego wyglądu najmodniejszych ciuchów, nie jest dla nich istotna metka, czy to, że jakaś rzecz jest sprzed kilku sezonów. Noszą to w czym wyglądają dobrze i co im się podoba, ale wiedzą co im pasuje,a co nie. Panują nad swoim wyglądem. Są pewne tego jak wyglądają.
Podobnie sprawa ma się z trendami. Trendy najlepiej przemycać do swojej szafy w postaci dodatków. Torebki, butów, okularów, ewentualnie jakiegoś okrycia wierzchniego. Powinno to być coś, co by się dobrze komponowało, uzupełniało twoją stylizację.
I jeszcze jedno, ogromnym błędem jest raz wyglądać bardzo dobrze, a na drugi dzień już dużo gorzej. Wyznacz sobie takie standardy dobrego stylu, którym będziesz mogła sprostać każdego dnia.





























































Niektórym bycie stylowym przychodzi bez problemu, zupełnie odruchowo. Niektórzy muszą się do tego bardziej przyłożyć. Na początku, bo wszystko da się wypracować. Ważne jest aby znać granicę dobrego smaku, a ‘przedobrzenia’. Nikt nie jest idealny, i ty też nie musisz być doskonała.   /I



tekst: Ilona
zdjęcia: Karolina
 INSTAGRAM








                                 OUTFIT OF THE DAY                                               HOW FIND YOUR STYLE?

wtorek, 17 stycznia 2017











































                                                                            faux fur- reserved
                                                                              pants- reserved
                                                                                 t-shirt- zara
                                                                             bag- stradivarius
                                                                               boots- mango

Pierwszy post w tym roku. Mamy już połowę stycznia, a my niestety dopiero teraz znalazłyśmy czas, żeby coś wstawić. Nowy rok zaczął się co prawda już jakiś czas temu, ale do tej pory nie czuję żadnej zmiany. Może już jestem na tyle dojrzała (albo brutalnie doświadczona przez życie), i nie planuję niczego "od poniedziałku", "od przyszłego miesiąca", albo jak w tym wypadku "od nowego roku". Zwykle to się po prostu nie sprawdza. Jak chcę coś zmienić, to zmieniam. Wtedy gdy czuję, że to odpowiedni moment, a nie gdy pasuje mi data. W każdym razie, u mnie chyba wszystko jest po staremu. Dalej nie mogę się zebrać na siłkę, dalej mogę jeść codziennie na obiad spaghetti, dalej piję kawę bez mleka, dalej ubieram się na czarno.

Dopadł mnie niestety ostatnio melancholijno-depresyjny nastrój. Kilka gorszych dni. Znacie to? Wali wam się jedna rzecz, a zaraz po niej wszystkie inne. Przez jakiś czas ciężko się pozbierać. Wydaje się to wręcz niemożliwe. Ale to mija, tak jak wszystko. A czas naprawdę leczy rany, głupia sentencja-wiem, ale prawdziwa. Czasem musi go upłynąć dużo albo bardzo dużo, ale warto na to czekać. Musi być bardzo źle, żeby było bardzo dobrze. Dlatego jak jesteście w takiej sytuacji, albo będziecie to spokojnie, to tylko zły dzień, ale nie złe życie.
Tak więc mogłam 2017 zacząć trochę lepiej, ale jak widać tak miało być. Może to i dobrze? Nie musiałam przeżywać i emocjonować się tak tą zmianą daty, jak to powinno być. Bez postanowień, bez planów. Trzeba żyć teraźniejszością, co będzie to będzie. Albo nie będzie nic.
Kończąc ten trochę krótszy wpis, bo nie mam ochoty się rozpisywać o stylizacji, którą możecie zresztą zobaczyć sami na zdjęciach, chcę wam tylko życzyć, żeby ten rok był dużo lepszy niż poprzedniego, i mam nadzieję, że w 2017 znajdziecie to czego szukacie. Do następnego   \I


tekst:Ilona  @ilonamroz
zdjęcia:Karolina







                  HOW TO STYLE:OVERKNEE BOOTS                          BLACK INSPIRATIONS