środa, 23 listopada 2016







Kozaki za kolano to bez dwóch zdań jeden z najgorętszych hitów sezonu. Coraz częściej można je zobaczyć na ulicy, w naprawdę różnych zestawieniach. Prawda jest taka, że one wyglądają dobrze naprawdę z większością rzeczy, dlatego stylizowanie ich jest wbrew pozorem proste, bo nawet to najnudniejsze połączenie spodnie+t-shirt wygląda naprawdę fajnie.
Mi się te buty podobały od bardzo dawna, ale trochę zastanawiałam się czy je ostatecznie kupić, ze względu na mój niski wzrost. Ale w końcu przymierzyłam je w sklepie, i naprawdę się zakochałam. moje są akurat z nowej kolekcji Stradivariusa, ale podobne możecie znaleźć w wielu innych sklepach np. Zara, Bershka czy H&M. Dzisiaj chcę wam przedstawić moje trzy propozycje outfitów z wykorzystaniem w roli głównej właśnie kozaków za kolano, oraz na koniec standardowo trochę inspiracji:)













Pierwsza propozycja to czarny total look. Takie buty wyglądają naprawdę super w prostych zestawieniach. Tutaj idealne na jesień połączenie z czarnym golfem, legginsami (kolejną zaletą tych butów jest to, że nawet gdy zakładam legginsy to nie jest mi zimno!) i skórzaną ramoneską. Taki prosty zestaw można fajnie przełamać dodając ciekawy dodatek np. torebkę.















Druga propozycja to bardzo popularne na street fashion połączenie z dresową, długą, oversizową bluzą typu hoodie. Do tego dodałam dżinsową kurtkę, ale sprawdziłaby się tu również ramoneska. Przyznaję szczerze, że to mój ulubiony look, bo jestem całkowicie zakochana w połączeniu botków za kolano i właśnie takich dużych bluz.














Ostatnia stylizacja to coś bardzo casualowego i wygodnego. Bardzo podoba mi się zestawienie tych butów, które są zrobione z materiału a'la zamsz i granatowych, dżinsowych spodni. Wygląda to naprawdę stylowo. Wybrałam zwykły, dłuższy t-shirt z napisem i luźną parkę z asymetrycznym zamkiem. Dla podkręcenia całości dodałam jeszcze czapkę z daszkiem, co nadaje fajnego, miejskiego luzu.
























                              GREY SWEATER WEATHER                                     BLACK INSPIRATIONS

poniedziałek, 14 listopada 2016

















































                                                         
                                                                                   dress-house
                                                                                  sweater- zara
                                                                               boots-stradivarius




Jesień, jesień, jesień...Nie wiem co się dzieje, bo szczerze mówiąc zauważyłam, że z roku na rok coraz mniej mi się ta polska jesień podoba, i jej wady dają coraz mocniej o sobie znać. Gdy wstaję jest ciemno i zimno, popołudnia są szare, nierzadko towarzyszy im deszcz a ja wyciągam z szafy coraz cieplejsze i grubsze rzeczy, w których nie zawsze wyglądam korzystnie. Może to tylko jesienna chandra, albo po prostu wychodzi ze mnie z wiekiem stara maruda. To z jednej strony, bo z drugiej uwielbiam spędzać wieczory w domu, przy ulubionej świeczce "Warm vanilla sugar" z Bath i pod kocem. Uwielbiam jeść coś dobrego i oglądać nałogowo seriale. Uwielbiam codziennie przechodzić przez park koło mojego domu, i za każdym razem zachwycać się widokiem ziemi zasłanej w każdym centymetrze kolorowymi liśćmi.Wtedy znowu zakochuję się na nowo w jesieni.

Ostatnio byłam w Warszawie, na mega spontanicznym wyjeździe. Odwiedziłam tam chyba prawie wszystkie Starbucksy. Musiałam koniecznie wypić Pumpkin Spice Latte, jesiennego klasyka, który zastąpił moje ulubione karmelowe frappucino. Spacerowałam po mieście, obejrzałam z każdej strony Pałac Kultury, cyknęłam zdjęcie kultowej palmie na alei Jerozolimskiej, nauczyłam się rozkładu metra, i widziałam setki świetnie ubranych ludzi. Spędziłam tam tylko trzy dni, ale to miasto całkowicie skradło moje serce. Warszawa jest piękna. Warszawa jesienią jest przepiękna. To miasto do, którego zawsze chcę wracać, i mam nadzieję, że kiedyś już tam zostanę na dobre. Ale to za jakiś czas, a teraz słucham Taco Hemingway'a, bo on mi najbardziej kojarzy się z Warszawą.

Kolejnym powodem dla którego kocham jednak jesień są zdecydowanie ciuchy. Nie ma piękniejszych stylizacji, niż te które można wymyślić i założyć właśnie wtedy. Jedną z nich jest na przykład ta, którą widzicie na zdjęciach. Jak dla mnie to trochę coś innego, bo na co dzień raczej nie można zobaczyć mnie w sukience, jednak tutaj musiałam zrobić wyjątek. Połączona z szarym, oversizowym swetrem i butami za kolano wygląda, moim zdaniem, naprawdę super. Elegancko, minimalistycznie i stylowo. No i właśnie! Te buty! Kupione w Stradivariusie właśnie w Warszawie. Czaiłam się już na takie buty dłuższy czas, w końcu decyzja padła i dołączyły do kolekcji. Już jestem pewna, że to była świetna inwestycja, bo widzę je w tylu różnych stylizacjach, że na pewno pojawią się jeszcze na blogu!
Na dzisiaj to chyba tyle, wstawię wam małą sklejkę zdjęć, które na szybko zrobiłam w Warszawie telefonem, więc nie liczcie na piękną jakość, dla mnie jednak to przede wszystkim super pamiątka.
Trzymajcie się ciepło, do następnego:)   /I


tekst: Ilona
zdjęcia: Karolina













                                 BLACK INSPIRATIONS                                         NEW BEGGINNINGS