piątek, 21 kwietnia 2017














Zdjęcia, które widzicie zrobiłyśmy kilka dni temu, i chociaż po nich tego to nie widać to naprawdę dużym poświęceniem było 'pozowanie' w tej bluzce, ze względu na zimno i wiatr, który nie chciał współpracować. Zupełnie przypadkowo wpadł mi do głowy pomysł na stylizację, którą widzicie, i koniecznie chciałam ją umieścić w poście. A, że pogoda od jakiegoś czasu nas nie rozpieszcza, była to jedyna opcja. Outfit zdecydowanie inny od tych, które noszę na co dzień, przyznaję, że wyjście w tych spodniach z domu wymagało ode mnie nie małego przełamania się. Nie wiem co mi się porobiło, ale ostatnio mam często ochotę na noszenie czegoś... ładniejszego niż legginsy i bluza. Ciekawszego, innego. Niestety rzadko mam  na to okazje, i ostatecznie zwykle wygrywa wygoda, i sprawdzone rzeczy. Dlatego z niecierpliwością czekam na wakacje, bo wtedy będę mogła sobie pozwolić na większe eksperymenty. Zima zabija kreatywność, pod każdym względem -również tym modowym, więc tęsknić za nią nie będę.


Jak pisałam w poprzednim poście, wprowadziłam w życiu kilka zmian, i konsekwentnie je podtrzymuję. Trzymam się treningów i zdrowego odżywiania, i chociaż mogłabym teraz zjeść tabliczkę ukochanej czekolady z orzechami (która leży sobie w kuchni, dokładnie wiem gdzie) to tego nie robię. Coś postanowiłam i coś sobie obiecałam. A świadomość, że nie chcę zawieść samej siebie dodatkowo mnie motywuje.
Trochę już późno, więc kończę pisać i lecę spać, chociaż tak naprawdę spać nie będę bo mam serial do obejrzenia. Miłego weekendu, i do następnego!  \I









































                                                                                                        wearing
                                                                                               Stradivarius top
                                                                                                      Zara pants
                                                                                                    Nike sneakers




                                     tekst/ Ilona
                                     zdjęcia/ Karolina







                                                          HELLO SPRING                                                         JAK BYĆ STYLOWĄ?







czwartek, 13 kwietnia 2017










Wreszcie udało nam się zebrać i zrobić jakieś zdjecia. Po dwumiesięcznej przerwie wracamy z energią, zapałem i nowymi pomysłami.
W końcu wiosna. Dni są dłuższe, jest coraz cieplej, a z rana częściej witają nas promienie słońca. Z naszych szaf znikają grube swetry, kurtki, szaliki, i zastępują je t-shirty, ukochana ramoneska i (nawet!) sukienki. Wiosna to idealny czas do wprowadzania zmian, i nie tylko tych garderobowych (chociaż jak najbardziej wskazane jest od tego zacząć). Wydaje mi się, że jest to czas gdy każdy dostaje zastrzyku energii, motywacji, chęci działania, robienia czegokolwiek. I nie musi to być niewiadomo jak wielka rzecz, ale choćby taka drobna jak jazda rowerem, na którą swoją drogą sama ostatnio często się decyduję.
Otrząsnęłam się już jakiś czas temu z tej pozimowej chandry,i wróciłam do życia. Wprowadziłam kilka zmian, których pozytywny wpływ już dostrzegam. Przede wszystkim zmotywowałam się do ćwiczeń i zdrowego jedzenia! W moim życiu jest to zmiana diametralna, i chyba najważniejsza. Ale planuję o tym opowiedzieć w innym wpisie, więc dzisiaj nie będę wdawać się w szczegóły mojego "healthy lifestyle". Więc wracając do tematu, również moja szafa uległa zmianie. Na zakupach nie wypatruję już tylko luźnych bluz czy t-shirtów, ale mój wzrok zatrzymuje się na krótkich bluzkach, i sukienkach. A ostatnio nawet z sukienką wyszłam ze sklepu, co prawda czarną,ale nie da się ukryć, że to jednak sukienka. Możecie ją zobaczyć na zdjeciach, jest bardzo wygodna, luźna, ale zarazem dziewczęca i elegancka. Nie zdziwiłabym sie, jeśli po tym udanym zakupie skusiłabym sie na coś podobnego.
Jednak zmiany nie zaszły tylko zewnętrznie, ale również wewnętrznie. Zmieniłam myślenie w różnych sprawach, a przede wszystkim zmieniłam spojrzenie na siebie i swoje życie. Odpuściłam sobie, wyluzowałam, przestałam się stresować,wypominać sobie jakieś błędy, myśleć o przeszłości. Przestałam wytykać sobie wady, wyolbrzymiać je. Przeczytałam jakiś czas temu cytat, który zapadł mi w pamięć:" dzisiaj zostaw to wszystko, błędy, upadki, łzy, strach, wątpliwości- i spróbój ponownie jutro". Zaczęłam sie do tego stosować, i wiecie co? Naprawdę żyje mi się lepiej.
Polecam wszystkim, którzy jeszcze nie próbowali. Jeśli wasze życie zmieni się chociaż troszkę, dajcie znać. Miłego tygodnia wszystkim i do następnego już niedługo :)







































                                                                                                           wearing
                                                                                                   Pull&Bear dress  
                                                                                                Stradivarius jacket
                                                                                                Stradivarius shoes







                 tekst: Ilona
                 zdjęcia: Karolina






    

                                                            GRWM                                                                JAK BYĆ STYLOWĄ