Zdjęcia, które widzicie zrobiłyśmy kilka dni temu, i chociaż po nich tego to nie widać to naprawdę dużym poświęceniem było 'pozowanie' w tej bluzce, ze względu na zimno i wiatr, który nie chciał współpracować. Zupełnie przypadkowo wpadł mi do głowy pomysł na stylizację, którą widzicie, i koniecznie chciałam ją umieścić w poście. A, że pogoda od jakiegoś czasu nas nie rozpieszcza, była to jedyna opcja. Outfit zdecydowanie inny od tych, które noszę na co dzień, przyznaję, że wyjście w tych spodniach z domu wymagało ode mnie nie małego przełamania się. Nie wiem co mi się porobiło, ale ostatnio mam często ochotę na noszenie czegoś... ładniejszego niż legginsy i bluza. Ciekawszego, innego. Niestety rzadko mam na to okazje, i ostatecznie zwykle wygrywa wygoda, i sprawdzone rzeczy. Dlatego z niecierpliwością czekam na wakacje, bo wtedy będę mogła sobie pozwolić na większe eksperymenty. Zima zabija kreatywność, pod każdym względem -również tym modowym, więc tęsknić za nią nie będę.
Jak pisałam w poprzednim poście, wprowadziłam w życiu kilka zmian, i konsekwentnie je podtrzymuję. Trzymam się treningów i zdrowego odżywiania, i chociaż mogłabym teraz zjeść tabliczkę ukochanej czekolady z orzechami (która leży sobie w kuchni, dokładnie wiem gdzie) to tego nie robię. Coś postanowiłam i coś sobie obiecałam. A świadomość, że nie chcę zawieść samej siebie dodatkowo mnie motywuje.
Trochę już późno, więc kończę pisać i lecę spać, chociaż tak naprawdę spać nie będę bo mam serial do obejrzenia. Miłego weekendu, i do następnego! \I
wearing
Stradivarius top
Zara pants
Nike sneakers
tekst/ Ilona
zdjęcia/ Karolina
HELLO SPRING JAK BYĆ STYLOWĄ?