Koniec roku to taki wyjątkowy, szczególny czas. Święta, później sylwester, a my w głowach, nawet nieświadomie, analizujemy miniony rok. Co zrobiliśmy dobrze, co źle, czego nie zrobiliśmy a powinniśmy. Co nam ten rok dał i co zmienił. Naprawdę kocham ten grudniowy czas, nawet mimo całej tej powierzchownej otoczki. Kocham święta, bo wtedy mogę się na chwilę zatrzymać. Zastanowić nad sobą, nad tym czego chce od życia. No i oczywiście bezkarnie i bez żadnych wyrzutów wepchnąć w siebie rekordowe ilości jedzenia (może to jednak dlatego tak kocham święta..)
Musze przyznać, że nie mam zwyczaju robić jakichś podsumowań, i wymyślać postanowień, ale tym razem zrobię wyjątek, chociaż od razu mówię, nie będę się rozpisywać.
W ciągu roku może zmienić się wiele rzeczy, w naszym życiu i w nas. Mogę stwierdzić, że minione 365 dni zmieniły mnie bardzo pod wieloma względami. Mam inne podejście do wielu rzeczy, a także do siebie. Podjęłam wiele złych decyzji, ale ich nie żałuję. Wyciągam wnioski i biorę lekcje na przyszłość. To tak duchowo, a jeśli chodzi o rzeczy błahe, to w końcu przekonałam się do sukienek i spódnic, oraz pierwszy raz zdecydowałam się na zakup szpilek, od razu nie jednej a trzech par (o ile kupowanie jakichkolwiek butów można wliczyć do błahych rzeczy). Wszystko to pomogło mi kształtować nie "nową mnie" ale ulepszać tą "starą mnie". Tą, która w dalszym ciągu wypija kilka kaw dziennie, po raz setny ogląda Harrego Pottera, i może pięć dni w tygodniu ubierać się na czarno.
A jeśli chodzi o postanowienia i plany na 2018..jest kilka rzeczy, które chciałabym wprowadzić do swojego życia. Systematycznie ćwiczyć, zdrowiej się odżywiać, poświęcać więcej czasu na naukę i czytanie, a mniej na wgapianie się w ekran telefonu. Częściej wrzucać posty na bloga, pojechać w jakieś fajne miejsce, zrobić pierwszy tatuaż. I mogłabym dodać ograniczyć kawę, ale może jednak zostawię to na przyszły rok. Ale do wszystkiego tego podchodzę z dystansem, a gdy coś mi nie wyjdzie nie będę się załamywać i powtarzać jaka to jestem beznadziejna. Przed nami 365 dni, 365 nowych szans. Zatem jestem gotowa zacząć 2018 rok, spokojna, bez obaw o to co przyniesie.
Ale wcześniej będę cieszyć się ostatnimi dniami tego roku, i podtrzymywać ten cudowny świąteczny klimat, chodzić w świątecznych skarpetach, słuchać "Christmas time" Bryana Adamsa, a jak będzie trzeba to nawet choinkę zostawię do marca.
Mam nadzieję, że spędziliście święta w ciepłej, rodzinnej atmosferze pełnej miłości. Życzymy Wam, żebyście w 2018 zawsze wierzyli w siebie, ufali własnej intuicji, nie martwili się upadkami, pozwalali sobie na chwilowe załamania. Nie oglądajcie się za siebie, nie analizujcie przeszłości. I przede wszystkim, każdego dnia kochajcie osobę, którą jesteście. /I
tekst //Ilona
zdjęcia //Karolina
Mnie też ten rok zmienił☺
OdpowiedzUsuńStylizacja jest super ☺
Również życzę Ci wszystkiego najlepszego w 2018 roku😘
Pozdrawiam
Lili
Świetne, inspiracyjne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńUprzedzam kupowanie szpilek jest uzależniające :D ha ha, uwielbiam szpilki!!!
Powodzenia w realizowaniu postanowień na nadchodzący rok.
Pozdrawiam!
lublins.blogspot.com
Ja w ogóle nie robię planów na nowy rok, bo w sumie pp co. Zmiany można wprowadzać w każdym momencie swojego życia, nie tylko tego 1 stycznia.
OdpowiedzUsuńKusi mnie jednak zrobienie podsumowania tego dnia. Zmierzenia sie z tym, co się wydarzyło i co dobrego się stało.
Powodzenia w takim razie w realizacjach 2018 roku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Życzę ci, abyś wytrwała w postanowieniach :)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com/
Po pierwsze- Twoje zdjęcia są cudowne :)
OdpowiedzUsuńPo drugie- życzę powodzenia i trzymam kciuki za postanowienia noworoczne.
Po trzecie- na pewno tutaj wrócę, podoba mi się klimat w jakim prowadzisz swojego bloga ;)
Życzę Ci, aby nowy rok był początkiem wszystkiego co najlepsze!
Jeśli będziesz miała czas i chęć zapraszam na mojego bloga Oli Marcinkiewicz pozdrawiam!
Powodzenia w realizacji postanowień,
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia ❤
Obserwuje
My Blog
Będę musiała się zastosować do Twojego ostatniego zdania na 2018 rok ;p Bardzo ładne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę Szczęśliwego Nowego Roku ♥ wy-stardoll.blogspot.com
beautifull post dear lovely sharing keep posting.
OdpowiedzUsuńhttps://clicknorder.pk online shopping in pakistan
Też chętnie zostawiłabym choinkę do marca ;") Wspaniałe fotki, powodzenia w 2018
OdpowiedzUsuńMój blog - VESTYLISH
Świetny blog,zdjęcia również!:)
OdpowiedzUsuńhttps://justbasicstyle.blogspot.com/
Życzę powodzenie w postanowieniach :) Kwestia kawy mi też by się przydała, ale to taaaakie trudne :(
OdpowiedzUsuńObserwuję!
Pozdrawiam,
www.thousand-kilometers.blogspot.nl
Życzę powodzenia w realizowaniu postanowień! :)
OdpowiedzUsuńhttp://justdaaria.blogspot.com/
mnóstwo siły i powodzenia życzę!!!!!:)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
Mi się bardzo podobają kobiety w szpilkach, ale ja sama nie umiem w nich chodzić i nie ma kiedy się też nauczyć haha :D
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
ania-ania3.blogspot.com
Powodzenia w realizacji celów w 2018! Mam ten piękny złoty lakier z GR i cudownie prezentuje się na paznokciach. Aż moje znajome pytały o niego :D
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka!
https://odrobinapolotu.blogspot.com/
Dla mnie 2017 a raczej jego połowa była naprawde dobra :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/01/beacive-box-moja-opinia.html
i ja także nie mam w zwyczaju robić postanowień na kolejny rok, aczkolwiek w głowie snuję jakieś plany w głowie. Nie wywołuje jednak takim podejściem sztucznej presji. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję także za komentarz na moim blogu.
Pozdrawiam
Zuzanna (karmnik-kulturowy.blogspot.com)
Amazing post!!your posts are really very interesting !! I wait in my blog!!
OdpowiedzUsuńświetny wpis, bardzo mi się podoba takie podejście i gratuluję przełamania się do szpilek! :) pozdrawiamy i zapraszamy :)
OdpowiedzUsuńOby Twoje postanowienia się spełniły! :) U mnie póki co nic się nie zmieniło...
OdpowiedzUsuń