Makeitstyle

 

Lato w pełni, i chociaż (o dziwo) nigdy nie byłam wielką fanką tej pory roku (no dobra, z wyjątkiem wakacji) to (o dziwo x2) teraz naprawdę ją lubię. Zwykle w upał +30 łapał mnie leń i swoją nieproduktywność tłumaczyłam właśnie tym. Nie mówię, że w tej kwestii się wiele zmieniło, bo dalej czasem nie chce mi się nic, ale już przynajmniej cieszę się słońcem, upałem, idealnie niebieskim niebem bez jednej chmurki. Smutne jest jedynie to że potrzebowałam na to, tak dużo

czasu. Ale lepiej późno, niż wcale.

Stylizację z dzisiejszych zdjęć wymyśliłam bardzo na szybko. Tak naprawdę zaraz po obudzenie, czyli około godz. 6.30 a zdjecia zrobiłyśmy po 9. Cieszę się, że zdecydowałąm się na nią tak na szybko, bo w przeciwnym razie zapewne byłaby hm...no powiedzmy, że składalaby się zapewne w 90% z czerni.

 Sama się nie mogę na te zdjęcia napatrzeć, bo w porównaniu do tych z poprzednich postów, po prostu eksploduje paletą kolorów. Zatem jest to niebywały sukces, i chyba nie muszę zaznaczać, że było to niemałym 'przełamaniem się' z mojej strony. Zdecydowałam się na body z H&M w prze-pięk-nym kolorze brudnego różu z wycięciem na plecach, jasne dżinsowe ogrodniczki i czarno białą koszulę w kratkę. Do tego slip-ony z wężowym wzorem oraz nie mogłam się oczywiście powstrzymać, żeby nie wziąść mojego must have czyli czapki z daszkiem. Mam nadzieję, że stylizacja i zdjęcia wam się podobają, dajcie znać w komentarzach i do następnego /I

                          body-h&m/shorts-new look/shirt-reserved/slip ons-renee.pl/hat-adidas