Makeitstyle

                                                                 t-shirt - mohito
                                                               leggins - reserved
                                                                 bralet -  godsaveqeens (klik)
                                                          sunglasses - zara
                                                                      bag- riccaldi
                                                             sneakers - nike AF1

                                                           



I znowu, skończyły się kolejne wakacje. Czas ten upłynął (mi przynajmniej) tak szybko, że naprawdę jest to przerażające. Z końcem wakacji wracamy do rzeczywistości. Ten smutnej -czyli szkoły. Niektórzy do tej samej co rok temu, już dobrze znanej, a inni zaczynają nową szkołę. Mają świeży start. I ja się zaliczam do tej drugiej grupy. Idę do liceum, a właściwie to już w tym liceum jestem od dwóch dni. I nie pamiętam, kiedy ostatnio byłam tak smutna i zdołowana jak właśnie po tych dwóch dniach w nowej szkoły. Ale taki był mój wybór, zresztą nie chcę już na starcie zakładać, że następne 3 lata będą beznadziejne, bo może to tylko pierwsze wrażenie. Czas pokaże.

Dla mnie jednak początek września nie kojarzy się tylko ze szkołą, zrywaniem z rana, ponurymi porankami.W pewnym sensie zawsze latem nie mogę się doczekać września. Czemu? Z dwóch powodów. Po pierwsze, zaczyna się nowy sezon w modzie. Pokazy F/W, nowe kampanie odzieżowe, na witrynach sieciówek są nowe kolekcja, które są miłą odmianą po tym natłoku szortów, krótkich bluzek i strojów kąpielowych. I...od września do listopada trwa Fashion Week, który jest najważniejszym wydarzeniem w roku dla każdego pasjonata mody (i nie tylko tych, którzy będą tam obecni). Poza tym uwielbiam moment, gdy wieczorem wymyślam sobie stylizację, w którą się ubiorę na drugi dzień do szkoły.  Natomiast drugi powód to fakt, że idzie jesień, czyli moja ulubiona pora roku. Już niedługo parki będą wyglądały jak ze zdjęć z Tumblr, popołudnia będzie się spędzało w kawiarniach lub kinach, a wieczory w domu czytając książkę, z zapalonymi świeczkami w tle, kubkiem gorącej herbaty i w najcieplejszych ubraniach.
Ta wizja pociesza mnie, gdy myślę o tym, że w poniedziałek trzeba wstać i iść do szkoły.
Ale wrzesień to nie musi być tylko początek nowego roku szkolnego. To może być początek również wielu innych rzeczy. Chcielibyście zmienić coś w swoim życiu? Zacząć coś robić? Teraz macie na to idealny moment.
 Co chcę wam przez to powiedzieć? Żeby się nie łamać, nie tracić optymizmu, i nie budzić się już z rana z założeniem, że'właściwie nie muszę nic robić, bo ten dzień i tak będzie beznadziejny'. Na pewno, każdego z nas będą dopadały 'dołki', i czasem będzie taki dzień, że założymy na siebie byle co, wyjdziemy z domu, nie zrobimy nic produktywnego, albo nawet w domu zostaniemy i będziemy cały dzień jeść i oglądać seriale. I pozwólmy sobie wtedy na to, bo nie zawsze musimy być idealni.

Outfit, który widzicie na zdjęciach to ten, który miałam na sobie pierwszego dnia szkoły. Wybrałam to co najbardziej lubię i w czym się najlepiej czuję. Minimalizm i luz. Czarne legginsy ze skaju, szarą koszulkę oversize, która wygląda super połączona z czarnym bralettem ze względu na dekolt w V. Do tego duża torba a'la Celine, srebrne okulary lustrzanki, i moje nowe sneakersy Nike Air Force1, na które się czaiłam dłuższy czas i już wiem, że będą nieodłącznym elementem wielu stylizacji.
To tyle na dzisiaj, ja wam życzę udanego roku szkolnego, nie łamcie się- będzie dobrze!;)
 Do następnego /I




tekst -Ilona
zdjęcia -Karolina